2 578 m. n.p.m
Wtorek, 15 października 2024
Jakiś czas temu odwiedziliśmy górę Nikkō -Shirane i nie mogąc wtedy na nią się wspiąć gdyż było już późno, moczyliśmy stopy w jej gorących źródłach i przyrzekliśmy, że pewnego dnia będzie ona nasza. Jako przyrzekliśmy tak oto zrobione, a poniżej krótka z tej wyprawy fotorelacja.
Zajechaliśmy do Parku Narodowego Nikkō już w poniedziałek. Minąwszy sławne jezioro Chūzenji, rozbiliśmy namiot nad jego mniejszym kolegą Jeziorem Yuno. Jest to całkiem malutki koleżka jeziorek, ale bardzo śmierdzi. Bulgocze on bowiem gorącymi źródłami i wydziela siarkę. Dokonaliśmy wokół nocnego spaceru, spotykając wiele saren i jeleni, a nawet zająców.
Góra Nikkō-Shirane jest po prostu super. Przyjęła nas, wymęczonych spod namiotu, łaskawie, błogosławiąc pogodą, widokami i inspirującymi rozmowami. Lubimy być ponad chmurami i oddychać trochę rzadszym i chłodniejszym powietrzem, puszczając parę z ust.
Pomaga nam to potem radzić sobie z miejskimi upałami. Tak, połowa października, a w Tokio dalej upały…
Pozdrawiam i zabieram się za uzupełnianie rocznej przerwy w moim słodkim blogowaniu.